Wpis gościnny: Ania Ziółkowska
Jak nie zwariować w konsumpcyjnym świecie
Na pewno nie raz zetknęliście się z tezą „Czas to pieniądz”. Coś w tym jest, ponieważ szef płaci nam za godziny spędzone nad projektem lub powierzoną przez niego czynnością. W tym samym przedziale czasowym moglibyśmy zajmować się na przykład swoimi zainteresowaniami, pospać do południa lub aktywnie spędzić czas z bliskimi. Szczęściarz ten kto łączy pasję z pracą. Wtedy powinna być to sama przyjemność. Nie do końca się z tym zgodzę.
Aby nasze zadania zostały w 100% wykonane, należy poświęcić temu odpowiednią ilość czasu. Jedni są zdania, że pieniądze w ogóle nie są istotną kwestią życia, zaś drudzy odwrotnie. Wiadomo, że warto we wszystkim zachować umiar i zdrowy rozsądek. Niegdyś sama myślałam, że ludzie myślący o polepszeniu swojego statusu materialnego są zwyczajnie materialistami, którzy ślepo gonią za pieniędzmi. Z pewnością jest taka grupa osób, ale nimi nie będę się dzisiaj zajmować.
Jak polepszyć swoją sytuację materialną?
Oszczędzać, oszczędzać i jeszcze raz oszczędzać. W jaki sposób? Przede wszystkim warto usiąść, wziąć kartkę, długopis i rozpisać sobie miesięczne wydatki. Następnie z puli wszystkich pozycji, podzielić je na te, z których nie mamy możliwości zrezygnować, jak na przykład czynsz, oraz te, które są wydatkami, bez których jesteśmy w stanie przetrwać. Mogą to być wyjścia do kina, zagraniczna wycieczka i tym podobne. Zdaję sobie sprawę, że każdy marzy o tym, aby odpocząć od codziennych trosk i zmartwień, zwłaszcza, gdy mamy na głowie kredyt do spłaty lub wysoką pożyczkę. Oczywiście, każdy na to zasługuje, ale po powrocie z wakacji wrócimy do codziennej rutyny i kołków na głowie w postaci zadłużeń – twierdzi Barry L. Cameron, autor bestselleru ABC wolności finansowej.
Na książkę Camerona natrafiłam przypadkowo. Moja koleżanka sprzedawała pozycje z domowej biblioteczki i uznałam, że warto zaopatrzyć się w pozycję na temat finansów. Polecam tę książkę każdemu kto chciałby jak najszybciej spłacić swoje zadłużenia lub po prostu pomnożyć swój majątek.
Moje metody oszczędzania
Nie oszukujmy się, że przy bardzo skromnym budżecie, ciężko jest odłożyć pieniądze. Czasami zdarza się tak, że w gorszych momentach potrzebujemy rozbić świnkę skarbonkę, bo na przykład brakuje nam do następnej wypłaty lub trzeba kombinować.
Praca dorywcza
Jeszcze 1,5 roku temu, gdy moje zarobki były niższe, postanowiłam znaleźć coś dorywczo. W piątki, po pracy, dorabiałam dodatkowo u mojej koleżanki w pracowni florystycznej. W skali miesiąca potrafiłam zarobić dodatkowych kilka stówek, które mogłam wydać na siebie lub wpłacić na lokatę. W międzyczasie udało mi się też złapać dodatkowy zarobek u drugiej znajomej, gdzie po godzinach zajmowałam się researchem i copywritingiem.
Lokaty
Dzięki obu profesjom, między innymi, nauczyłam się tworzyć dekoracje ślubne oraz pisać ciekawe teksty pod SEO na swoim blogu ogrodniczym. Polecam podpytywanie znajomych przedsiębiorców o to, czy potrzebują od czasu do czasu pomocy przy projekcie lub pracy fizycznej. Wszystkie zaoszczędzone pieniądze podzieliłam na lokaty, z czego jedną zostawiłam „na czarną godzinę”. Lokata jest o tyle dobra, że nie mamy dostępu do tych pieniędzy, póki jej nie rozwiążemy.
Zakupy
Kolejną metodą oszczędzania są zakupy. Brzmi to absurdalnie, bo tak czy inaczej wydajemy pieniądze. O ile większość ludzi kupuje ciuchy w sieciówkach w centrach handlowych lub przez internet, ja postanowiłam, że również nie będę ubierać się gorzej, ale nie chcę wydawać na to fortuny. Założyłam więc profil w aplikacji Vinted, dzięki której śledzę produkty sprzedawane z drugiej ręki. Większość to odzież używana, ale bez trudu można wyhaczyć ciuchy z metkami po sporej obniżce, bo przykładowo ktoś zamówił za małe buty i nie może dokonać zwrotu. Dzięki swojej metodzie w ogóle nie odczuwam spadku finansowego. Są to kwoty 3-4 razy niższe niż, gdybym kupiła odzież w centrum handlowym. Vinted jest o tyle fajnym rozwiązaniem, że gdy chcemy pozbyć się ubrań, które są w świetnym stanie, możemy wystawić je na sprzedaż i jeszcze na tym zarobić.
Promocje
Odkąd pamiętam, jestem łowcą promocji. Zanim odkryłam Vinted, wybierałam się na zakupy wyłącznie wtedy, gdy były spore obniżki. Jeżeli coś było nadal za drogie, uznawałam, że w zasadzie tego nie potrzebuję. To samo tyczy się zakupów spożywczych. Postanowiłam kupować tylko te produkty w takiej ilości, aby nie marnować jedzenia. Ankieterzy instytutu KANTAR Millward Brown przeprowadzili wśród Polaków ankietę, aby dowiedzieć się ile Polacy wyrzucają jedzenia. Jak się okazało, co trzeci Polak przyznaje się do tego, że wyrzuca do kosza jedzenie o wartości około 50 zł miesięcznie. Największą liczbę stanowią pieczywo, warzywa i owoce oraz mięso, czyli produkty, które najszybciej się psują. Rocznie wychodzi 9 mln ton żywności.[1]Takie 50 zł zawsze się przyda, więc lepiej robić mniejsze zakupy, a częściej.
Bezpłatne „eventy”
Oszczędzanie wcale nie musi się wiązać z rezygnacją z dóbr kulturowych. Miejsca takie jak kino czy muzeum, co jakiś czas organizują darmowe wejścia dla odwiedzających. W sezonie letnim możemy załapać się na bezpłatne pokazy plenerowe filmów lub drzwi otwarte galerii sztuki, co gorąco polecam.
Alternatywnych rozwiązań jest mnóstwo, tylko wystarczy się dobrze rozejrzeć. Nie musisz od razu ze wszystkiego rezygnować. Możesz zacząć stopniowo, małymi kroczkami. Z czasem nabierzesz wprawy aż dojdziesz do wniosku, że warto dbać o swój budżet, gwarantuję!
[1]https://businessinsider.com.pl/lifestyle/jedzenie/data-przydatnosci-do-spozycia-i-kiedy-najlepiej-spozyc-roznica/hm1f7y1
Autor wpisu: Ania Ziółkowska
Anna Ziółkowska – inżynier architektury krajobrazu, specjalistka od marketingu, grafik. Oszczędzaniem zainteresowała się jeszcze w dzieciństwie, kiedy to do wiklinowego pudełeczka chowała swoje oszczędności. W ten oto sposób dostrzegła, ze dzięki cierpliwości i determinacji można osiagnąć upragniony discman. W dorosłym życiu postanowiła, ze po pracy na pełen etat, będzie dorabiać przy pisaniu porad ogrodniczych na zlecenie, projektowaniu tarasów, przy dekoracjach ślubnych oraz jako researcher. Co rusz poszerza swoją wiedzę na temat oszczędzania i realizacji swoich pasji.
W wolnych chwilach prowadzi portal www.lovegardenpl.wordpress.com