Efekt Latte i jego wpływ na finanse osobiste

Czym jest Efekt Latte

W dzisiejszych czasach wysokich cen, drogich rat kredytów, coraz bardziej wzrastających cen za ogrzewanie, energię, gaz – taka wiedza i ćwiczenie mogą mieć duży wpływ na Twoją sytuację finansową.

Efekt Latte to koncepcja autorstwa Davida Bacha. Twierdzi on, że wpadł na ten pomysł, mijając codziennie na ulicy ludzi z kubkami kawy na wynos. Zauważył, że taka „kawka” codziennie sporo kosztuje. A po zsumowaniu codziennych wydatków na ten cel – robi się z tego pokaźna sumka.

W Polsce kawa na mieście kosztuje jakieś 10-15 zł. Jeśli więc, ktoś decyduje się rozpoczynać dzień od wizyty w kawiarnii to tygodniowo wyda na ten cel jakieś 50 – 80 zł. Miesięcznie wygląda to już bardziej imponująco, bo będzie to 200-300 zł. To idźmy dalej. Niby w skali dziennej dla wielu z Was może to się jeszcze wydać niewiele, to już w skali miesiąca daje sporą kwotę, a w skali roku 12 razy więcej, czyli grubo ponad 2 tys. zł (tylko na samej kawie).

Nawykowe wydatki, które obciążają portfel

Stanęliśmy na kawie jako przykładzie, od którego powstało to zjawisko. Teraz czas dołożyć do tego inne „nawykowe” wydatki, które drenują Twój portfel, a nie są tym, bez czego nie da się żyć. Czyli jakie grzeszki mamy na sumieniu, które z pewnością nie zawsze są potrzebne i warte przejrzenia, a nawet wyeliminowania:

  1. O kawie już pisałam powyżej, ale warto dodać, że można zainwestować w fajny, ekologiczny kubek termiczny i napój przygotowywać w domu. Oszczędność – ponad 2 tys. zł rocznie minus koszt kubka.
  2. Ciastko do kawy – no tak. Wielu z nas lubi do kawki jeszcze coś przegryźć. Są tacy co wstają późno, wiecznie spóźnieni i ta kawa na mieście wraz z ciastkiem to jest śniadanie „w biegu”. A takie ciacho to koszt min. 10 zł. I znowu mamy 200 zł miesięcznie (jeśli liczymy tylko dni robocze, a jeśli w weekendy też stosujesz te nawyki to wyjdzie 100 zł więcej). A wystarczy przygotować w domu kanapkę albo owoc, żeby zaspokoić głód.
  3. Obiad na mieście – tu już koszty wzrastają. W Warszawie lunch kosztuje min. 20 zł. Śmiało możemy mówić o kwotach 20-50 zł za lunch. A jeśli jesteś menagerem, który chce pokazywać się w dobrych miejscach np. restauracja Sushi albo inne „popularne na mieście” miejsce, to taki koszt lunchu razem w napojami może sięgnąć dziennie nawet do 100 zł 🙁 A czy nie zdrowiej i taniej byłoby przyrządzić lunch w domu? Jeśli musisz zacząć ciąć wydatki, to koniecznie przejrzyj swoje nawyki w tym obszarze.

Ja robię posiłki w domu i przynoszę w pudełkach, zdarza mi się też jeść lunch na mieście, ale wtedy wybieram raczej tanie lunch-bary niż drogie restauracje. Na codzień po prostu się to nie opłaca. Poza tym, wiem, co jem – jest zdrowo i tanio.

Efekt Latte
  1. Drinki, piwo wieczorem. Któż nie lubi wychodzić ze znajomymi do klubu lub pub’u wieczorem. Większość młodych tak żyje i konsumuje w tych barach ogromne pieniądze. Piwo w takim klubie nie kosztuje 3 zł, ale 15 zł, a drinki sięgają nawet 50 zł (choć znawcą nie jestem, bo nie piję alkoholu od kilku lat, natomiast zdarza mi się być w takich miejscach – wtedy przeglądam kartę). Ale kto bogatemu zabroni się bawić? 🙂 A wiadomo, że na jednym drinku się nie kończy 🙂 Trzy takie wyjścia i mamy parę stówek w plecy. Powiedzmy: 200-300 zł tygodniowo daje ok. 10 tys. zł – 15 tys zł rocznie.

Oczywiście najlepiej byłoby w ogóle zrezygnować z picia alkoholu. Można zastąpić go wodą lub zdrowym sokiem, a znajomi na pewno się nie obrażą. Nie musisz się tłumaczyć, że nie pijesz alkoholu. Uwierz mi, że zaoszczędzisz mnóstwo pieniędzy, skorzysta na tym Twoje zdrowie i figura (alkohole, piwa i jeszcze wymieszane ze słodkimi sokami mają sporo kalorii).

  1. Karnet na siłownię, z której korzystasz sporadycznie. Kosztuje min. 100 – 150 zł miesięcznie. Rocznie to koszt 1400 – 2100 zł. Wychodzi sporo, zwłaszcza, jeśli pieniądze są wydane, a Tobie udało się skorzystać z siłowni jakieś 3 razy na rok. Jeśli widzisz potrzebę uprawiania sportu, to może lepiej znaleźć coś, co sprawia Ci przyjemność, a wtedy będziesz chętnie uprawiać ten sport. Ja np. ćwiczę taniec. Płacę za lekcje, ale korzystam z nich regularnie. Jest natomiast wiele sportów, za których uprawianie nie musisz płacić abonamentu, jak bieganie, jazda na rowerze czy rolkach, szybki spacer, itp. Sprawdź, czy utrzymywanie karnetu na siłownię naprawdę ma sens. Zobacz, jak dużo możesz zaoszczędzić.
  2. Taksówka, Uber. Zwłaszcza w dużych miastach wiecznie spóźnieni ludzie zamawiają taxi albo Ubera do pracy. Może koszt niewielki, czasami nawet 10 zł, ale na pewno drożej niż jazda metrem, czy inną komunikacją miejską.
  3. Inne codzienne nawyki – kupon Lotto kupowany codzienne, zdrapka, papierosy.

Ćwiczenie

Zrób sobie teraz rachunek sumienia i zapisz, jakie wydatki generujesz, które można by zmniejszyć albo zlikwidować. Mogą to być też: abonament Netflix (zabiera kasę i czas), złota karta kredytowa (koszt wydania karty i obsługi długu), kolejna markowa torebka (zabiera miejsce w domu i kosztuje), a może masz jakieś swoje złe nawyki np. kupowanie maskotek, kubków, długopisów, notesików…..

Uwierz mi, prowadząc ponad 20 lat własne gospodarstwo domowe, że nie chodzi tylko o zaoszczędzone pieniądze. Chodzi też o przestrzeń, czas, sprzątanie, odgracanie… a możesz zamiast tego robić to, co dla Ciebie naprawdę ważne.

Podziel sie w komentarzu, jaką kwotę rocznie planujesz zaoszczędzić stosując sprzątanie niepotrzebnych wydatków.

A co z zaoszczędzonymi pieniędzmi?

Podstawą Efektu Latte jest konsekwentne przemodelowanie naszych nawyków wydawania pieniędzy w drobnych kwotach, co w dłuższej perspektywie prowadzi do zaoszczędzenia sporej sumki.

Ta zaoszczędzona kwota może posłużyć do zainwestowania we własny rozwój, w budowanie własnego biznesu, podróże, edukację, a może też być początkiem budowania poduszki finansowej, a później inwestowania.

Czy musisz rezygnować z tego, co sprawia Ci przyjemność?

Nie, nie. To Twoje życie i sam/a wiesz najlepiej, co jest dla Ciebie ważne. Ja tylko podpowiadam, gdzie szukać pieniędzy nie zwiększając zarobków i korzystać z tego, co aktualnie masz do dyspozycji.

Polecam podział dochodów tak, aby wystarczyło i na życie i na przyjemności. Sprawdź metody zarządzania budżetem, może jakaś z nich okaże się strzałem w 10 🙂

Dyscyplina a efekt Latte

Zwróć też uwagę na dyscyplinę. Dyscyplina jest kluczowa nie tylko w finansach. Jeśli chcesz schudnąć czy dokończyć projekt – dyscyplina stanowi priorytet. Jeśli więc podejmiesz decyzję o zmianie swoich „złych” nawyków związanych z wydawaniem pieniędzy – nie zniszcz tego. Nie możesz tych zaoszczędzonych pieniędzy wydać na coś innego. Wtedy tylko zmieniasz cel, na który nadmiernie wydajesz i nie będziesz mieć z tego żadnych korzyści. W efekcie i tak zostajesz bez pieniędzy.

Dlatego warto mieć plan

Wiem, wiem, nie lubisz słowa plan. Pewnie słyszysz je w pracy i na samą myśl o kolejnym planie i jego realizacji masz dreszcze. Ale ten plan jest inny. To TWÓJ PLAN. I Ty decydujesz, czy zaplanujesz zmianę i czy będziesz podążać tą drogą.

Jakie pytania warto sobie zadać, aby utworzyć plan działania:

  1. Ile zamierzam zaoszczędzić? Podaj konkretną kwotę.
  2. Na co przeznaczę te pieniądze? Może zawsze chciałaś/eś kupić nowy komputer (taki potrzebny do pracy, który będzie pomagał zarabiać, a nie tylko generować koszty), a może zaczniesz spłacać długi. A może to okazja do rozpoczęcia oszczędzania na emeryturę (w końcu masz z czego), albo zbudowania swojej poduszki finansowej. Wyznacz sobie cel.
  3. Gdzie ulokuję zaoszczędzone pieniądze? To bardzo ważny punkt planu. Te pieniądze nie mogą leżeć na koncie, z którego codziennie płacisz kartą. Pamiętaj o zasadzie: najpierw płać sobie. To oznacza, że zaoszczędzone pieniądze przesuwasz na subkonto, konto oszczednościowe, może IKE, IKZE, a może zaczynasz zbierać na pierwszą inwestycję. Co do inwestowania – to możesz też zacząć od małych kwot, np. IKE, IKZE, inwestowanie w złoto, itp.

Dlaczego piszę o efekcie Latte?

W dzisiejszych czasach wielu ludzi opiera swój styl życia o wydawanie pieniędzy. I nie dotyczy to tylko młodych, którzy chcą emanować statusem społecznym na pokaz. Jest wielu ludzi, którzy kupują rzeczy, na które ich po prostu nie stać. Czasami symbolem statusu mogą się wydawać : codzienna kawa na mieście, jeżdżenie taksówką, lunch na mieście, wypasiona komórkowa, markowe buty. Ostatnio gdzieś czytałam, że w Polsce symbolem statusu jest samochód. Nie sądzę, by marka samochodu przesądzała o moich kompetencjach, jednak w Polsce nadal wielu w to wierzy i za pierwsze zarobione pieniądze kupuje samochód, albo co gorsze kredytuje go. Po to, żeby się pokazać – bo dla wielu jeszcze „fura” to symbol finansowego sukcesu.

Dla tych osób bardzo ważne jest więc, co myślą inni. Takie osoby są mistrzami w tłumaczeniu sobie, dlaczego muszą kupić taką, a nie inną rzecz. A jeśli nie masz pieniędzy, to nie wydawaj tego, co masz na rzeczy, na które Cię nie stać. Oszukujesz siebie i innych, co może doprowadzić Cię do jeszcze większej goryczy. Dzisiejszy tzw. komfort życia jest dokładnie tym, co oddala ich od finansowej stabilności i komfortu finansowego.

Gdzieś usłyszałam, że ludzie często wydają pieniądze, których nie mają, na rzeczy, których nie potrzebują, aby zaimponować ludziom, których nie znają. Myślisz, że to ma sens?

Reasumując. Nie rezygnuj z tego, co dla Ciebie jest ważne. Po prostu przestań być niewolnikiem złych nawyków. Zastanów się, co się DLA CIEBIE!!! liczy, a bez czego możesz się obejść. Znajdź swój efekt Latte i zacznij odkładać te pieniądze, na to co ważne. Powodzenia!

Podobał Ci się powyższy artykuł?

Polub, udostępnij lub zostaw swój komentarz, abym wiedziała, że moja praca nie idzie na marne.

Będzie mi bardzo miło, jeśli odwiedzisz mnie na Facebooku!

Znajdziesz mnie też na:

Instagram joanna_postupalska

LinkedIn Joanna Postupalska-Bożek

You Tube Joanna Postupalska

Możesz również zamówić na maila powiadomienia o nowych wpisach. Zapraszam – zeskroluj wyżej.